Zdrowieję. I wracam do mozaikowania. Efekty oczywiście dopiero za pewien czas... póki co mozaika się tworzy ;)
A dzisiaj ciąg dalszy szklanych magnesów. Po czym można poznać, że ktoś ma kota na punkcie kota? Po tym, że ma więcej zdjęć kota, niż własnych. Przedstawiam pannę Mirabelkę i pana Witkacego. I przy okazji bardzo im dziękuję za dostarczanie mi sporej ilości materiału do mozaik (potłuczone kubki, filiżanki, talerze itp.).
Magnesy są rewelacyjne. Kocie!!:-)) A jakie cudowne imiona mają modele, wow!
OdpowiedzUsuńPanna Mirabelka i Pan Witkacy!! Fantastycznie!!
Małgosiu, cieszę się, że wracasz do zdrowia.
Pozdrawiam
śliczne koty:)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że wracasz do zdrowia Małgosiu, to bardzo dobra wiadomość.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kociaki, to są absolutnie prześliczne.
Magnesy z nimi - również !!!
Na marginesie - ja też mam więcej zdjęć kota, niż własnych :o)
Pozdrawiam bardzo serdecznie Joanna.
Ależ one są słodkie!
OdpowiedzUsuńhahahaha rewelacyjna ta ostatnia fotka :) a magnesiki z pupilkami to świetny pomysł :) !
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na słodkości z Krainy Szczęśliwości >> http://sioodemka.blogspot.com/2011/07/cukierasy-w-krainie-szczesliwosci.html
Dziękuję Wam za komentarze! Cieszę się bardzo, że się magnesy spodobały (że koty się będą podobać tego byłam pewna ;))
OdpowiedzUsuńJoanno - wygląda na to, że należymy do tego samego klubu, zakoconych ;)
Dzięki Madziu za zaproszenie, myślę, że się skusimy!
Magnesy z kotami nie mogły się nie udać, w końcu koty to takie kochane stworzonka. Aktualnie po moim domu biega ich siedem (trzy większe i cztery malutkie) :D
OdpowiedzUsuńOrin, w takim razie jesteś niesamowitą szczęściarą ;)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki. Wszystkie miłośniczki kotów pdają wrażenia. Pokażę mojej koleżance pracy padnie na pewno!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję za udział w Candy:-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję Małgosiu,dzisiaj dostałam dwa przepiękne magnesy kociątek.Są przepiękne.Dziękuję bardzo.Irka.
OdpowiedzUsuńIrko, cała przyjemność po mojej stronie, cieszę się, że Ci się spodobały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za diagnozę:-D Mam kota.Oczywiście na punkcie kotów.To w sumie pocieszająca diagnoza,lepiej mieć kota na punkcie futrzaków niż na punkcie siebie samej,prawda?;-)
OdpowiedzUsuń