niedziela, 5 lutego 2012

Lusterko różane, czyli była sobie filiżanka

Autor: Małgosia

Była sobie filiżanka.
Któregoś dnia potknęła się, przewróciła i nieodwracalnie potłukła...
Któregoś dnia rozpoczęła nowe życie jako mozaika.


Lusterko różane - mozaika artystyczna
Odkąd zajmujemy się mozaiką, wszystkie potłuczone naczynia zamiast w koszu na śmieci lądują w naszej pracowni :)




A teraz ponadrabiam trochę zaległości. Jakiś czas temu wygrałam candy u Terry. Nagrodą była piękna i ciepła chusta, która przyszła do mnie akurat wtedy, gdy zima zaczęła robić się bardzo zimna ;) Wraz z chustą otrzymałam zestaw gazetek robótkowych, co potraktowałam jako znak, że czas spróbować swoich sił w tej dziedzinie (do tej pory mam na koncie jedynie bardzo długi i bardzo brzydki szalik oraz przekonanie, że do robienia na drutach mam dwie lewe ręce ;)
Terro, jeszcze raz dziękuję.

Teraz pozostaje mi tylko wygrać takie candy, gdzie nagrodą jest trochę dodatkowego wolnego czasu.


I jeszcze świąteczna kartka od Joli. Czy wypada w lutym chwalić się kartką otrzymaną w grudniu? Zapewne nie. Więc się chwalę :)


...

a w poprzednim poście zobaczyć można ramę lustra w beżach i brązach, która powstała w ramach zamówienia ;)

...

33 komentarze:

  1. Szkoda takiej pięknej filiżanki ,ale jak patrzę na mozaikę to mogłabyś potłuc więcej(oczywiście żartuję) ;)Podoba mi się ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, zawsze szkoda, kiedy potłucze się coś ładnego. A najczęściej niestety tłuką się właśnie te ulubione...

      Usuń
  2. Świetna ramka w świetnych kolorach. Chusty Terry znam, udało mi się upolować dwie :) I jedna z nich też jest zielona. Noszę je cały czas.
    Kartka też bardzo ładna - uwielbiam takie rękodzielnicze kartki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Drugie życie filiżanki. Potraficie wyczarować coś tak pięknego dosłownie z niczego. Jestem pod wrażeniem.
    Jak coś gdzieś mi kiedyś wpadnie w ręce a wręcz z nich wypadnie to wiem do Kogo się zwrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nie wypadało ;) Ale jak już się tak stanie, to pogotowie mozaikowe chętnie przybiegnie na ratunek ;)

      Usuń
  4. No no no... fiu fiu fiu... przyznam szczerze, ze w życiu bym nie wpadła na takie wykorzystanie tzw. skorup :D a efekt powalający, oj kolorystycznie idealny do mojej sypialni :D

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna to była filiżanka...ale jej nowe życie! niesamowite! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ośmielę się powiedzieć, że to nawet dobrze że ta filiżanka się stłukła, bo inaczej nie byłoby takiej pięknej mozaiki! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale super pomysl - nastepnym razem jak cos stluke to wysylam Wam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie zajmiemy się tym, co potłuczesz ;)

      Usuń
  8. Nie mogę wyjść z podziwu nad nowym życiem ulubionej filiżanki!
    To jest rewolucyjny pomysł, nadal jest z nami i jakoś od razu nie boli strata.
    Ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie mi się podoba to lusterko, jest bardzo stylowe, zdradzacie przepis jak wykonać tak przedmiot? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest! Tylko nie jestem w stanie powiedzieć kiedy. Na razie mogę polecić książkę "Mozaiki, to nie jest trudne" Reham Aarti Jacobsen - w której można znaleźć kilka przepisów na mozaiki tego typu.

      Usuń
    2. Dziękuje :)

      Usuń
  10. Drugie wcielenie filiżanki jest rewelacyjne, nawet dobrze że się stłukła ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne lusterko, filiżanka znakomicie wykorzystana

    OdpowiedzUsuń
  12. Drogie Dziewczyny, wiecie za co najbardziej uwielbiam Was i Waszą pracę? Za to, że u Was nic się nie zmarnuje, nic nie jest do wyrzucenia...nawet, jeśli przez przypadek stłukę zabytkową wazę, która wędrowała w rodzinie przez pokolenia - Wy uratujecie ją w takiej, czy innej formie. To jest dopiero prawdziwa Magia (Mozaiki)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest między innymi coś, za co tak pokochałam mozaikowanie - że z rzeczy spisanych już na straty może powstać coś zupełnie nowego :)

      Usuń
  13. To tak też można ?! ( mam na myśli filiżankę oczywiście, a nie chwalenie się)
    Piękne i uwodzicielskie jest to Wasze mozaikowanie, bo inaczej się nie da tego ująć. Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż za cudeńko:) Świetny pomysł! Patrzę teraz na filiżanki w mojej kuchni i wyobrażam sobie jaki mają potencjał i co mogłoby z nich powstać! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja się martwię każdą kolejna stłuczoną filiżanką :)
    Przy kolejnej postaram się wyobrazić jaki ten materiał ma w sobie potencjał :)
    Pozdrawiam gorąco
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  16. A mi dzieci wczoraj potłukły dwa talerze i miskę... ale nie będę grzebać już w śmieciach. Poczekam do następnego razu. Piękne drugie życie ma ta filiżanka, można powiedzieć, że przeszła na emeryturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. a to stąd macie materiały na mozaiki :) teraz będę się dziwnie czuć wyrzucając potłuczone filiżanki :) piękna rama

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie wyszła ta ramka do lusterka! zresztą jak wszystkie dzieła, które wydostają się spod Waszych rąk dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Same cuda :) Ramka prześliczna :) drugie wcielenie filiżanki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rameczka wyszła prześlicznie. Cudowna:)Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. O matko, jakie cudowności! Szał kolorów i to samych moich ulubionych :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow!! Cudowne nowe życie!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobrze,że mogła zyskać nowe życie,bo prezentuje sie niexle

    OdpowiedzUsuń
  24. Boska!!!, Dobrze że się na tym nie znam, bo jak bym zbierała jeszcze potłuczone naczynia... ;) Zapraszam po odbiór wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  25. Boska!!!, Dobrze że się na tym nie znam, bo jak bym zbierała jeszcze potłuczone naczynia... ;) Zapraszam po odbiór wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny recykling :)))
    Nie wiem co fajniejsze ... filiżanka czy ramka :)))
    Chyba ramka :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dzię-ku-je-my! ;)